Warstwy w Gimpie
     Warstwy są elementem, który trzeba koniecznie zrozumieć i się z tym tematem oswoić. Sam dawno temu zrozumiałem co traciłem, gdy nie używałem warstw i teraz już nie chcę programów, które nie dają do dyspozycji tego narzędzia. Całe szczęście Gimp ma ten mechanizm.
    Zrozumieć warstwy nie jest trudno. są to jakby kolejne płótna jakby kartki bristolu, gdzie jedna leży na drugiej. W jednej możemy wyciąć dziurę i przez nią będzie widoczna niższa warstwa. Oczywiście, gdy na wierzch takiego stosu damy warstwę, która nie ma dziur i nie jest półprzeźroczysta tak jak np. kolorowa folia to niższe warstwy nie będą widoczne - tak jakby w ogóle nie istniały. Natomiast możemy umieścić na wierzchu warstwę, która gdzieniegdzie jest całkowicie przeźroczysta a w niektórych miejscach jest zabarwiona np. na pomarańczowo i jest przeźroczysta w np. 30%. Czy już widać możliwości jakie dają warstwy?
Co nam dajÄ… warstwy?
Warstwy między innymi pozwalają na:
- wycięcie obiektu np. jednej postaci ze zdjęcia i jej obróbkę na nowej warstwie a dzięki temu w przyszłości jeśli zechcemy przesunąć daną postać o parę pikseli to nie będziemy musieli znów żmudnie zaznaczać postaci lecz zaznaczymy daną warstwę i błyskawicznie dokonamy przesunięcia
- otrzymujemy ciekawe narzędzie, które pozwala na nakładanie warstw o danym kolorze, czy zestawie kolorów jednak o niepełnej przeźroczystości,
Podsumowując - warstwy dają nam to, że mamy całkiem niezłą kontrolę nad zdjęciem i dzięki nim praca w programie bitmapowym przypomina nieco pracę w programie wektorowym gdzie z łatwością możemy zaznaczać poszczególne obiekty a co wcale nie jest takie łatwe w programie bitmapowym.
Gdy zatem w programie bitmapowym powycinamy to co chcemy edytować mamy dzięki temu większą kontrolę nad naszą pracą. Żeby za dużo teorii nie wprowadzać zapraszam do praktycznych testów.